
Relacje z ojcem – Czy jako dzieci potrzebujemy kontaktu z tatą? A jeśli tak, to jak te relacja wpływa na nasze dorosłe życie. Bardzo dużo mówi się o relacji z mamą, jednak niesłusznie często pomija się udział taty w naszym wychowaniu. Relacja z obojgiem rodziców jest niezmiernie istotna w naszym rozwoju. Dzięki relacji z tatą uczymy się budować poczucie własnej wartości, czuć się docenionym, kochanym i tworzyć szczęśliwe związki. Carl Gustaw Jung opisał przywiązanie córki do ojca, które nazwał kompleksem Elektry. Zatem warto przeanalizować jak Twoja relacja z tatą wpłynęła na Twoje dorosłe życie.
Objawy niezdrowej relacji z ojcem.
Objawy zaburzonej relacji z naszym rodzicem, tatą niestety mogą być bardzo rozległe. Poniżej wymieniam te najważniejsze, jeśli odnajdziesz w nich swoje problemy to z pewnością ten artykuł powinieneś/powinnaś przeczytać z uwagą.
Do najczęściej spotykanych należy :
- niskie poczucie własnej wartości, trudności w budowaniu i utrzymaniu zdrowej relacji z przyjaciółmi i mężczyznami, nieumiejętność radzenia sobie z problemami w związku, lęk przed odrzuceniem, problemy z zaufaniem, zachłanność na miłość z jednoczesnym bojkotowaniem jej, unikanie bliskości, problem z wyrażaniem swoich potrzeb, realizowaniem oczekiwań innych, zazdrość, podejrzliwość zaborczość, nadopiekuńczość, testowanie partnera, poszukiwanie potwierdzenia własnej wartości w oczach innych, nadmierna potrzeba zwrócenia na siebie uwagi, duża potrzeba komplementów i aprobaty, idealizowanie partnera, poszukiwanie opiekuna w mężczyźnie, skłonność do dramatyzowania, tworzenia dramatów z błahostek, nieumiejętność zaangażowania się w związek lub zbyt szybie angażowanie się, wybieranie na partnerów osób emocjonalnie zamkniętych, oczekiwanie że partner będzie nieustannym źródłem szczęścia, negatywne zdanie o mężczyznach.
Ojciec wystarczająco dobry, czyli jaki?
Termin „ojciec wystarczająco dobry” wprowadził brytyjski psychoanalityk Donald Woods Winnicott. Jest to ojciec który wspiera swoje dzieci, daje oparcie i poczucie bezpieczeństwa. Nie jest jednak doskonały i na takiego się nie kreuje. Wprost przeciwnie popełnia błędy ale ma odwagę się do nich przyznać. Co więcej, przeprasza za nie. Ma zdrowe widzenie świata i ludzi, rozwija dobre relacje z innymi. Nadto ojciec wystarczająco dobry powinien okazywać zainteresowanie światem dziecka. Jego pasjami, zajęciami, przyjaciółmi, sposobem spędzania wolnego czasu. Powinien także liczyć się z potrzebami i emocjami swojego dziecka, wtedy dziecko jest świadome własnych potrzeb. W przyszłości nie będzie wypierało ich kosztem zadowolenia innych. Nie będzie „przeglądać się” w oczach płci przeciwnej szukając akceptacji, której dziewczynka nie dostała od ojca.
Ojciec nie wystarczająca dobry, czyli jaki?
Nieobecny, dominujący, uwodzący, nieobecny, bierny, rozpieszczający.
Relacje z ojcem – Ojciec nieobecny.
Zarówno fizyczna nieobecność ojca, jak też psychiczna może stanowić dla dziecka źródło problemów. Ma to miejsce gdy rodzice rozwiedli się, lub tato od początku nie zajmował się mamą w ciąży potem dzieckiem, rodzice nie mieszkali nigdy razem. Albo na przykład odszedł i założył nową rodzinę, zerwał kontakt. Ojciec nieobecny to także ojciec, który jest w domu z rodziną, ale jakby go nie było. Nie wspiera, nie daje rad, nie ma go dla dzieci, często pełni rolę „bankomatu”. Wskutek nieobecności nie rozmawia z córką, nie zna jej potrzeb, osobowości, nie wie co myśli, nie spędza z nią czasu. To też często ojciec uzależniony na przykład od alkoholu, pracoholik, albo emocjonalnie wycofany.
Relacje z ojcem – Ojciec dominujący.
Dominuje w relacji rodzinnej, a zwłaszcza w relacji z córką. Często bywa przemocowy stosując przemoc fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną. Córka boi się wyrażać własne emocje i potrzeby dlatego tłumi je, gdyż obawia się jego reakcji. Ukrywa swoją naturę, osobowość, zwłaszcza trudne emocje : gniewu, strachu, smutku, niepewności. Za cenę kontaktów z ojcem wypiera siebie. Często żyje w przekonaniu, że bez niego sobie nie poradzi.
Ojciec bierny.
Ojciec uważa, że córka to sprawa matki, dlatego odsuwa się od swojego dziecka. Blokuje tworzenie relacji z córką również wtedy go to ona się do niego zwraca. Córka nie ma oparcia, autorytetu. Wyrasta w przekonaniu, że nie można liczyć na mężczyzn, że musi poradzić sobie sama. Dlatego takie córki, jako dorosłe kobiety często przejmują męską rolę w związkach. Ma obraz mężczyzny biernego, bezwolnego, niezaangażowanego, żyjącego z boku.
Ojciec rozpieszczający.
Córka w takiej relacji staje się „córeczką tatusia”. Ojciec jest wpatrzony w córkę ale zwłaszcza w to, jaka jego zdaniem jest. Nie widzi jej prawdziwej natury i osobowości. W jego wyobrażeniu córka jest taka jaką on chciał zawsze mieć. Dlatego rozpieszcza ją, wyróżnia, szczyci się nią. Problem polega na tym, że córka w takiej relacji nie może być sobą. Wyzbywa się własnej osobowości za cenę relacji z ojcem, aby utrzymać więź, akceptację i otrzymać miłość. Unika i wyzbywa się wszystkiego co mogłoby się mu nie spodobać. W dorosłym życiu taka osoba koncentruje się na potrzebach innych, wypiera własne, w mężczyznach szuka opiekuna, zwierzchnika aby odtwarzać rolę z ojcem.
Ojciec uwodzący.
Uwodzący styl bycia ojca w relacji z córką, komentarze, spojrzenia, aluzje, rodzaj niewinnego flirtu są bardzo szkodliwe dla niej. Nawet jeśli nie dochodzi do niczego innego typu molestowanie, taka relacja jest mocno zaburzona. Bywa, że ojciec faworyzuje ją, traktuje jak swoją partnerkę, a nie córkę. Co z tym idzie odsuwa się od swojej żony, partnerki. Relacja ojciec – córka jest przez niego erotyzowana, seksualizowana. Albo przeciwnie ojciec odczuwając pociąg seksualny do córki odsuwa się od niej. Córka zaczyna wówczas tłumić własną seksualność i budzącą się kobiecość. Robi to aby ojciec jej nie odsuwał od siebie, nie odcinał się. Często nieświadomie myśli, że skoro ojciec tak się zachowuje to znaczy, że seksualność jest zła. Dlatego ją wypiera, ukrywa. Córka w takim wypadku zamyka się na mężczyzn w sferze seksualnej i nie tylko. Zablokowana zostaje często energia, działanie. Nadużycie w sferze seksualnej pozostawia trwały ślad nawet jeśli dotyczyło ono tylko aspektu emocjonalnego bez fizycznego.
Pamiętać należy, że relacja z ojcem może być nacechowana kilkoma, wyżej wymienionymi sposobami kontaktu. Jeden rodzaj może być dominujący, ale oprócz tego mogą pojawiać się także inne formy relacji.
Modelowanie ról w związku, co to dla nas znaczy.
Bolesna przeszłość w relacji z ojcem determinuje zachowania i emocje w późniejszym dorosłym życiu dzieci, a zwłaszcza córki. Tato jest najważniejszym i pierwszym mężczyzną w życiu córki. Podobnie jak matka w życiu syna. To ich wzajemna relacja ojciec – córka, matka – syn będzie odgrywała kluczową rolę w dorosłym życiu ich dzieci, w sferze związków miłosnych. Co więcej, niezmiernie ważne wręcz kluczowe dla związków miłosnych w dorosłości jest to co obserwuje córka, czy syn w relacji swoich rodziców. A więc to, jak wygląda relacja pomiędzy tatą a mamą. Jaką rolę pełni kobiet, mężczyzna w związku. Także to, jak się do siebie odnoszą czy okazują sobie wzajemnie miłość, czułość i wsparcie. A może żyją razem pod jednym dachem ale jednak osobno. Córka, syn obserwując relacje rodziców widzi jaką rolę w tej relacji ma kobieta. Czy mężczyzna liczy się z jej zdaniem, czy traktuje z szacunkiem, czy akceptuje jej potrzeby i granice. Dorosłe dzieci w swoich związkach miłosnych niewątpliwie będą kontynuowały sposób relacji pomiędzy kobietą a mężczyzną jakiej byli świadkami. Jeśli wzorce rodziców są wspierające wówczas będzie im znacznie łatwiej. Jeśli jednak wzorce te będą destrukcyjne, to do momentu ich rozpracowania, zmiany będą je powtarzać w nieskończoność.
Skutki niezdrowej relacji z ojcem.
Budowanie w dorosłym życiu związków i relacji z płcią przeciwną odbywa na dwojaki sposób. Albo na zasadzie odtwarzania relacji z rodzicem przeciw przeciwnej, a także modelu rodziców w związku, albo wprost przeciwnie poprzez totalne przeciwieństwo.
Powtarzalność modelu.
W takim przypadku kobieta wybiera mężczyznę podobnego do ojca. I odtwarza model więzi jaki miała w relacji z ojcem, a także to co obserwowała w domu rodzinnym pomiędzy rodzicami. A więc buduje więź z partnerem na wzór modelu rodziców. A syn wybiera partnerkę na wzór matki i powtarza z nią rodzaj łączącej ich więzi. Tutaj także istotny jest sposób budowania więzi rodziców jaki obserwował w domu rodzinnym.
Dziecko od najwcześniejszego okresu widzi jak rodzice zwracają się nawzajem. Jakiego tonu głosu używają, czy pomagają sobie nawzajem, wspierają się. Czy w trudnych momentach potrafią wybaczyć sobie błędy, przeprosić się. To co obserwuje dziecko, wpływa na tworzenie się pewnego rodzaju wyobrażenia jakie dziewczynka, czy chłopiec będą mieli w stosunku do partnera w związku.
Na przykład jeśli ojciec był niedostępny emocjonalnie, córka nieświadomie szuka zimnego, niedostępnego partnera. Jeśli ojciec używał przemocy, wówczas córka wybiera przemocowego partnera. A wszystko po to aby w życiu doroslym uzdrowić swoje „rany” z przeszłość.
Zaburzona więź relacji z ojcem.
W przypadku zaburzonej więzi córka-ojciec problem polega na tym, że kobieta pragnie ze wszystkich sił miłości, akceptacji, tego wszystkiego czego brakowało jej w relacji z tatą. Jednak po pierwsze dokonuje złych wyborów. Nadto często sabotuje miłość i robi wszystko aby ją unicestwić, powtarzając w ten sposób model budowania relacji swoich rodziców. Pragnąc miłości i spełnienia w związku, nie może tego osiągnąć z uwagi na swoje rany z nieprzepracowanej relacji z tatą. Zostaje „uwięziona w sidłach” własnych uczuć i przekonań. Pragnie być dostrzeżona i kochana aby zaspokoić braki emocjonalne z dzieciństwa, ale w zamian po raz kolejny doświadcza pustki i odrzucenia. Jeśli w domu rodzinnym doświadczyła do ojca braku stabilności emocjonalnej, a także bezpieczeństwa i opieki, w życiu dorosłym jako kobieta będzie odczuwała te same uczucia. Bycia raz kochaną a innym razem nienawidzoną. Będzie żyła w ciągłym stresie i napięciu, emocje będą bardzo silne gdyż u ich podłoża kryć się będzie zawsze lęk przed odrzuceniem jakiego doświadczyła od ojca. Dlatego będzie zabiegać o uwagę mężczyzny. Z lęku przed samotnością nawiązywać będzie toksyczne relacje.
Poszukiwanie tatusia.
Kobieta wychowana w rodzinie bez obecności ojca czy to fizycznej, czy emocjonalnej, podświadomie szuka partnera, który ma jej zrekompensować ów brak. Dlatego często wybiera starszych mężczyzn, poszukując pocieszyciela, opiekuna, kogoś kto zapewni jej bezpieczeństwo. Zdarza się także, że pomiędzy córką a ojcem była w dzieciństwie bardzo silna, ale toksyczna więź. Kiedy ojciec okazywał przesadną troskę, traktował ją jak partnerkę, a nie córkę. Wtedy córka również nieświadomie poszukuje podobnych partnerów, ” na model tatusia” odtwarzając w ten sposób relacje z ojcem.
Poszukiwanie wybawiciela, rycerza.
W takim modelu relacji, kobieta gra często rolę ofiary. Nieustannie ma jakieś przygody, nie daje sobie rady z własnym życiem. Poszukuje ratownika. Chociaż taki model jest dość często spotykany, niestety prowadzi do obciążeń, frustracji i niezadowolenia. A związki kończą się rozpadem. Relacja jest bowiem nie równa i mocno obciążająca dla mężczyzny, który po pewnym czasie wycofuje się z niej. Często partnerka chce być z mężczyzną tak blisko, że zagrania całą jego przestrzeń. Poszukuje nieustannie potwierdzenia, że jest jedyną kobietą w jego życiu, uwielbianą i kochaną, docenianą. Mężczyzna odczuwa ciągłą presję, nabywa przekonania, ze nie jest w stanie zaspokoić potrzeb partnerki wiec się od niej odsuwa.
Poszukiwanie akceptacji.
Potrzeba nadmiernej akceptacji w grupie rówieśniczej, a potem u płci przeciwnej wynika również z zaburzonej relacji z ojcem. Najczęściej ma to miejsce gdy córka lub syn w okresie dorastania z różnych przyczyn nie ma kontaktu z ojcem. Ojciec albo jest fizycznie nieobecny, albo emocjonalnie. Co zaburza poczucie własnej wartości, obniża samoocenę, zwłaszcza w okresie dorastania. Osoba ma małą szansę na budowanie własnej tożsamości. Młoda osoba czy to dziewczynka czy chłopak nie wiem kim tak na prawdę jest. Bardzo często zaczyna kompensować sobie te braki najpierw w grupie rówieśniczej. Zabiega o akceptację, robi różne rzeczy aby poczuć się częścią grupy, bywa służalcza, uległa. W późniejszym okresie w ten sam sposób kobieta zachowuje się wobec mężczyzn. Zaspokaja ich potrzeby kosztem siebie, pozwala się wykorzystywać również fizycznie, seksualnie. Żywi przekonanie, że na wszystko musi sobie zasłużyć. Bliskość oznacza dla niej seks. Myli bliskość fizyczną z emocjonalną. Zainteresowanie mężczyzny jej fizycznością myli z miłością.
Kobieta, która nie dostała miłości od ojca, godzi się często na sytuacje które jej nie pasują. A nawet takie, w których nie czuje się komfortowo. A wszystko po to, aby choć przez chwilę czuć się kochaną. Niestety bardzo często wiąże się z trudnym, zimnymi wręcz narcystycznymi mężczyznami.
Mechanizm takiej relacji zwykle przebiega podobnie. Na początku pojawia się ktoś, kto w jej wyobrażeniu jest w stanie spełnić pragnienie kobiety jakim jest miłość. Dlatego „stawia go na piedestale”, podporządkowuje się mu, nie wyraża własnych potrzeb, ukrywa je, często udaje że są takie same jak jego. A wszystko to za cenę tego aby był, aby dał choć namiastkę uczucia. Godzi się na bardzo wiele gdyż wierzy, że on ją kocha i będzie z nią zawsze. Niestety scenariusz zwykle bywa taki sam. Po okresie „szczęścia” kobieta boleśnie doświadcza zranienia i odrzucenia. Kolejny partner zadaje jej ten sam ból co ojciec. A wszystko dlatego, że nie potrafiła w porę postawić granicy, wyrazić własnych potrzeb, rozpoznać właściwych intencji partnera. Wbrew powszechnemu mniemaniu, największym problemem nie jest to, że taka osoba się pojawiła ( jak to się określa, że określony typ mężczyzny kobieta przyciągnęła), ale to, że w porę nie zareagowała. Nie zauważyła zagrożenia, ponownie dała się uwikłać w grę, której podświadomy przekaz brzmi ” bliski mi mężczyzna rani mnie, porzuca”.
Jak jest przyczyna takiego stanu rzeczy?
Jej podświadomość dąży do realizacji przekonań jakie powstały w relacji z ojcem. Choć w każdym przypadku może inaczej brzmieć, sprowadza się do tego, że bliski jej mężczyzna najpierw zaprasza do relacji, a potem ją rani.
Jak jeszcze relacje z ojcem przekładaj się na związki miłosne?
Innym wariantem tego samego rodzaju doświadczenia z ojcem jest sytuacja, gdy w życiu kobiety pojawia się mężczyzna tworzący relację bardziej bezpieczną, ale i tak kończy się ona fiaskiem. Dlaczego? Ponieważ kobieta odczuwa napięcie, spodziewa się katastrofy, doświadczenie podpowiada jej, że ta relacja nie może się dobrze skończyć więc ją sabotuje. Nie rzadko prowokuje partnera, przekazuje werbalnie i niewerbalnie komunikaty zaburzające relacje, aż w końce go porzuca, lub on ją porzuca. Często wynajdując pretekst dla usprawiedliwienia swojego zachowania. Taka kobieta nie umie żyć w spokojnym, dobrym i przewidywalnym związku. Dlaczego tak się dziej? Ponieważ kiedy była „sobą” jako dziewczynka, ojciec w taki czy inny sposób ją odrzucał. Dlatego stara się być inna dopasować, stać się taką jaką pragną, aby była inni. U podstaw kryje się przekonanie, że kobieta musi spełniać oczekiwania partnera, bo inaczej zostanie porzucona. I często pomimo, iż ze wszystkich sił stara się być taką jaką oczekiwaliby inni, nie wytrzymuje wewnętrznego napięcia, dlatego sabotuje relacje.
W jaki sposób należy uzdrowić relacje z ojcem?
W pierwszej kolejność należy rozpoznać jakiego rodzaju więź łączyła nas z ojcem. Pamiętać należy, iż nie chodzi tylko o fizyczną obecność ojca ale także, a może przede wszystkim aspekt emocjonalny. Nadto winniśmy się także przyjrzeć relacją jakie łączyły naszych rodziców, jak wzajemnie odnosili się do siebie, jaki model związku zbudowali. Następnie z wyjątkową wnikliwością winniśmy przyjrzeć się naszym dotychczasowym relacją w związku. Czy nie stanowiły one potwierdzenia relacji z dzieciństwa, modelu rodziców. A może wprost przeciwnie. Kolejnym ważnym etapem jest wprowadzenie w życie zmian. Które rozpoczynamy od uzmysłowienia sobie, iż dotychczas powtarzaliśmy nieświadomie model naszych relacji z tatą oraz model życia naszych rodziców. Z punktu widzenia dorosłej osoby wybieramy model zachowania odpowiadający naszym potrzebom.
Przeczytaj także:
Jak style przywiązania wpływają na nasze relacje w dorosłym życiu?
Dlaczego przyciągam określone osoby?
Błędy poznawcze, czyli jak deformujemy naszą rzeczywistość.